Po pierwsze mam dla
was złą wiadomość, porzucam dodawanie postów o Shizuo i Izayi, ale nie lękajcie
się, jak na razie poświęcę mojemu drugiemu ulubionemu paringowi. Nie chodzi o
to, że brak mi pomysłów do Shizayi, po prostu muszę od nich ździebko odsapnąć.
Moimi nr 2 są Okita Sougo i
Hijikata Toushirou, z anime Gintama.
Pewnie zastanawiacie się,
dlaczego, (bo, pewnie też za bardzo nie znacie tego anime, więc w skrócie, co nieco
opowiem). Otóż, gdy tylko ich razem zobaczyłam po raz pierwszy, pomyślałam „ONI
SĄ DLA SIEBIE STWORZENI!”. Idealnie mi do siebie pasowali, a gdy jeszcze
okazało się, że się nie lubią, wtedy mmmm… Już mi się wszystko układało!
A co gorsza, ku mej rozpaczy,
jest nie wiele fanartów i doujinshi z nimi, szukałam, szukałam i nic… Nie
znalazłam żadnych opowiadań, dlatego postanowiłam napisać coś sama. Jeśli ktoś
ma do czegoś namiary, uprzejmie o nie proszę J. Staram
się to pisać w takim żartobliwym klimacie, w jakim jest utrzymana cała Gintama,
czy mi się udało, to już Wy musicie ocenić.
No to zaczynamy:
W zasadzie Gintama, jest o wszystkim i o niczym, to anime, parodiujące
inne serie, ale za to, z jaką klasą! Ma też swój sens i naprawdę jest bardzo
fajna, polecam zainteresowanym. Opowiada, że samuraje walczyli z kosmitami
(szaleni, ja bym w życiu tych 2 rzeczy nie połączyła). Głównym bohaterem jest
Sakata Gintoki, ale w opowiadaniu o nim nic nie będzie, chociaż twórcy bardzo
chcą żeby to właśnie o nim i Hijikacie powstawały fanowskie twory (mi osobiście
oni razem w ogóle nie pasują). Więcej info tutaj http://pl.gintama.wikia.com/wiki/Gintama_Wiki
Opowiadanie skupi się na organizacji zwanej Shinsengumi, jest to swego
rodzaju policja, a konkretnie o ich 2 członkach: vice dowódcy i Pierwszym
oficerze, ewentualnie kapitanie I dywizji, różnie tłumaczą.
Dobra, kim są nasze gołąbeczki tym razem?
Okita, jest słodkim, podchodzącym pod 20stkę młodzieńcem. No i tutaj
się kończy opis jego zalet, ponieważ jest super sadystą, a jego największym
marzeniem jest zająć miejsce vice kapitana. Jak nie trudno się domyślić, co
chwila mu dogryza, próbuje zabić i tak dalej (czyż to nie urocze). W
organizacji pełni funkcję dowódcy oddziału zabójców, jest też najsilniejszym jej
członkiem.
Hijikata, 20 parę lat, przystojniak, którego grzywka układa się w piękną literę „V”,
w przeszłości miał długie włosy i strasznie żałuje, że teraz ich nie ma. Nosi
miano Demonicznego vice dowódcy. Rzeczywiście jest bezlitosny, okrutny, a jak
zaczyna siepać mieczem na prawo i lewo, trudno mu się już kontrolować. Jest uzależniony
od papierosów i majonezu (sic!).
Dlaczego robię to intro? Ponieważ gdy zaczęłam pisać o Shizayi kolega
się, mnie czerpnął, że jeśli ktoś nie oglądał anime, ani nie czytał mangi tak
jak on, to nie będzie wiedział, o co chodzi, dlatego, co nieco tutaj piszę,
żeby nowicjuszom łatwiej było się połapać J
Shizuo x Izaya powrócą najpóźniej 1 maja, ale nie wykluczam, że nie
wcześniej, zobaczę, jak uda mi się skończyć moją kolejną opowieść, no i mam
nadzieję, że Was tym one shotem nie zanudzę.
No proszę a ja jakieś 2 tygodnie temu też szukałam taj parki. Niestety bezskutecznie :( Ale tym bardziej się cieszę, że postanowiłaś napisać z nimi opowiadanko. Z niecierpliwością czekam na pierwszą część Okita x Hijikata jak również na dalszą części Shizayi :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze z góry przepraszam, że mnie długo nie było i nie pisałam, ale zmiany w pracy i jeszcze szkoła to średnie połączenie:( niemniej jednak teraz mam wolne i spokojnie mogę nadrobić zaległości u Ciebie;)
OdpowiedzUsuńShizaya, ahhh, ósmy rozdział mnie po prostu powalił, to było cudowne i spełniłaś moją prośbę:D w żadnym wypadku nie zwątpiłam w Twoje zdrowie psychiczne i nawet nie waż się już o tym myśleć;) jako yaoistki, chyba wszystkie zgodnie twierdzimy, że takie sytuacje też muszą być;D z kolei dziewiąty skłonił mnie do pewnych refleksji, czy Ty ich przypadkiem nie chcesz rozdzielić? ale poczekam na dziesiątkę to mi wszystko wyjaśnisz;)
a teraz może coś o tym intro, które nam podsyłasz:) anime nie znam, więc dobrze, że co nieco przybliżyłaś ich postacie i historię:P mimo wszystko chętnie zapoznam się z Twoimi ulubieńcami i poczytam o ich przygodach, a że będzie to napisane przez Ciebie sprawia, że już nie mogę się doczekać;D
a właśnie, jeśli chodzi o postacie to Hijikata przypomniał mi, że miałam zapalić;) [rany, ale się rozpisałam], nałogami przypomina mi mnie samą, też strasznie lubię majonez:P to chyba jedyny konieczny dodatek do jedzenia;P na koniec muszę przyznać, że zaciekawiło mnie to anime i może jak znajdę wolną chwilę zapoznam się z produkcją;)
ale na razie, weeny Ci życzę i już czekam na kolejny rozdział, nie tylko Shizayi;D
PS, wybacz, że usunęłam pierwszy komentarz, zupełnie nie wiem jak to zrobiłam:P i zdarzyło mi się to pierwszy raz:P
Usuń