środa, 22 kwietnia 2015

Murasakibara x Akashi



Myszki Moje Kochane!
Jako, że mam dziś urodziny (tak Dzień Ziemi, to moje urodziny), i z racji tego, że ostatnio Was zaniedbuję, to przygotowałam takie oto króciutkie opowiadanie i dla mnie i dla Was coś miłego :P

Zapraszam do czytania:


Słodkie jak czekolada

                Akashi Seijuro nie był miłośnikiem słodyczy. Dla niego mogły one nie istnieć. Żadne chipsy, babeczki ani ciastka wcale go nie ciągnęły. Poza jednym jedynym rarytasem – czekoladą. Wprost ją uwielbiał. Nie znaczyło to wcale, że jadł ją na potęgę i tyle ile zmieścił. Lubił dobre czekolady, te z najwyższych półek i o różnych smakach. Nawet gorzka mu smakowała. Od czasu do czasu z przyjemnością zjadał kawałek tego kakaowego cudu.
                Poprzedniego dnia dostał od swojego ojca pudełko, wyśmienitych belgijskich czekoladek. Jedne z tych, które uwielbiał najbardziej. Właśnie to małe pudełeczko z kawałeczkiem nieba w środku czekało na niego w jego mieszkaniu. Zamierzał wrócić do siebie po pracy i delektować się nim wraz ze szklaneczką znakomitej brandy i dobrą książką.
                Tylko, że godziny w pracy dłużyły mu się w nieskończoność. Spotkanie za spotkaniem, a wskazówki zegara zdawały się tak wolno posuwać. Przez chwile już myślał, że utknął w jakiejś pułapce czasu. Dopiero, gdy wybiła siedemnasta, odetchnął z ulgą. Zebrał wszystkie swoje rzeczy, oświadczył wszem i wobec, że dzisiejszego dnia nie ma najmniejszego zamiaru zostawać po godzinach i wyszedł.
                Naprawdę miał ochotę na te czekoladki. Na ta słodycz rozpływającą się jego ustach. Tylko z tą myślą wracał do domu.
Jednak, gdy otworzył drzwi swojego mieszkania zrozumiał, że nie jest sam. Przy wejściu stała para butów w bardzo dużym rozmiarze, a z salonu dobiegało ciche pochrapywanie. Poszedł tam bardzo cichutko, gdy zdjął płaszcz i swoje buty. Na kanapie zobaczył słodko drzemiącego Murasakibarę – jego kochanka, partnera, chłopaka, ukochanego, jednak nazwa nie miała dla nich znaczenia, a obok tego śpiącego olbrzyma, na małym szklanym stoliczku leżało puste opakowanie po belgijskich czekoladkach.
Murasakibara był strasznym łakomczuchem. Zjadał wszystko, na co tylko miał ochotę, ciasteczka, ciasta, chipsy, czekoladki, wszystkie przekąski, nie ważne co, jeśli tylko miał to w zasięgu pochłonął to od razu. Z belgijskimi czekoladkami nie było inaczej.
Czy Akashi był zły? Ani trochę.
Usiadł spokojnie obok swojego ukochanego i przeczesał mu włosy palcami.
Atsushi otworzył oczy i uśmiechnął się szeroko.
-Aka-chin… czekałem na ciebie. – Powiedział leniwie kładąc rękę na kolanie rudego mężczyzny.
-Właśnie widzę – zaśmiał się cichutko.
-Wróciłem wcześniej niż myślałem – ziewnął.
-Witaj w domu. – Pocałował go w czoło.
                -Przepraszam, zjadłem te czekoladki. Chyba się nie gniewasz? – Spojrzał na niego potulnie.
                -No, co ty? – Potrząsnął głową.
                -Ale były takie dobre. Zostawiłem ci jedną. – Usiadł i sięgnął do pudełka.
                -Zjedz ją. Skoro tak bardzo ci smakują.
                -Ale były twoje!
                -Atsushi… ja i tak przecież nie lubię czekolady – skłamał, nawet nie mrugając okiem.
                -Jak dobrze, że nie lubisz czekolady! – Wrzucił sobie energicznie ostatnią czekoladę do ust. – Wtedy ja mogę zjeść ich więcej. – Dokończył wypowiedz bardzo niewyraźnie.
                -Widzisz jak się dobraliśmy.
                -Nom. Bardzo się za tobą stęskniłem.
                Murasakibara chwycił Akashiego, za ramiona i zaciągnął na kanapę, tam gdzie sam przed chwilą leżał, przykrył go swoim ciałem i namiętnie pocałował. Słodki smak, jaki miał na języku przeszedł teraz do drugich ust. Czekoladki rzeczywiście były wyśmienite. Najlepsze na świecie. Nieopisane.
                To prawda, że Akashi Seijuro kochał czekoladę, ale był ktoś, kogo kochał znacznie bardziej, kogo uważał za o wiele słodszego niż wszystkie czekoladki świata.
                -Kocham cię – szepnął zarzucając Murasakibarze ręce na szyję i przyciskając się do niego.


I jak? Ujdzie taki prezencik?

13 komentarzy:

  1. Ah~~ tak długo czekałem na jakieś twoje opowiadanie. Codziennie zerkałem czy czegoś nie dodałaś. I nareszcie się doczekałem i to jeszcze takiej miłej parki. Jeśli chodzi o opowiadanie to mam niedosyt ... Krótkie ale i tak ma swój urok~ ... .... A no tak bo bym zapomniał WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO 🎁 ~~!!!

    ~FanUke

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia (bardzo spóźnienie)
      Miło mi, że czekasz na moje opowiadanie, mam nadzieję, że już niebawem znów coś dodam. Nie mogę się tylko zdecydować co by tu dodać...

      Usuń
  2. Krótkie, słodkie, proste i przekazujące to, co powinno. Oczywiście, zawsze zdarzają się momenty do poprawek, tutaj również, aczkolwiek jest dobrze. :) Wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia
      i cieszę się, że jest w miarę dobrze.
      Mam nadzieję, że moje błędy aż tak mocno nie kłują w oczy

      Usuń
  3. WSZYSTKIEGO NAJ! Zdrówka, szczęścia, pomyślności *spóźniła się, ale nie gniewasz się, prawda~* No bo ten no xD Przechodząc do tekstu - jakoś tak MuraAka... Kiedyś bardziej do mnie przemawiało. Teraz zdecydowanie wolę AoAka, bo AoAka to życie no i ten... Nie powiem, żeby mi się nie podobało. Ale ja bym zajebała za zjedzenie moich czekoladek. Nie widziałam jeszcze nikogo, poza rasowymi masochistami, kto by się nie złościł w takie sprawie... No ale cóż, miłość jest ślepa xD
    Weny, Martuś~

    ~Yazu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie gniewam się, o ile Ty sie nie gniewasz za spóźnione podziękowania.
      AoAka?
      Ja bym była bardziej za KagaAo, AkaFuri... Czy cuś, ale dobra. nie wtrącywuje się w to co kto lubi :)
      Bo Akashi bardzo, bardzo kocha swojego olbrzyma i z miłości mu nawet swe czekoladki odstąpi.
      No ja bym nie była do tego zdolna

      Usuń
  4. Akashi jako slodziak... Omg jestem na tak. *.*
    Opowiadanie wygrało mój męczący dzień.
    Dzięki za poprawę humoru i również dokładam się z życzeniami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co. Cieszy mnie to, że moje opowiadania mogą komuś poprawić nastrój
      I dziękuję :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ssssłodkie. I to bardzo. °¶° �� Czekam na inne opka!
      Buu przegapiłam twoje urodziny. :| =( Ale i tak się dokładam do życzeń. ~|<
      Wenki życzę! ~WMM

      Usuń
  6. Że też pyrkon zajmuje cały weekend i człowiek nie ma czasu żeby wszystko ponadrabiać XD bo po co spać jak można iść na wspaniały panel o 2 w nocy, a to że się ciutkę przedłużył to już inna historia
    Miałam obawy żeby to przeczytać, po poprzednim MuraAka, które mnie zniszczyło naprawdę się bałam., ale jakoś szybko mineło. To było takie słodkie.
    Akasz oddający ostatnią swoją ukochaną czekoladkę:) kto nie lubi czekolady XD
    Trochę spóźnione, ale wszystkiego najlepszego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam niewiele ponad godzinę... Co to za przedłożenie. Pociągi w Polsce mają średnie opóźnienie o wiele większe.
      Wgl bardzo miło, nie spodziewałam się, że tyle osób będzie wiedziało, że akurat ta Gumiś co prowadzi panel to ta sama z tego zboczonego bloga (cytat)
      A ne.... Jakby było kolejne gore to bym o tym wspomniała na początku. Nie ma co się bać.
      I dziękuję :)

      Usuń
    2. Tylko jedna godzinka:P gdyby nie późna pora to mogłoby to być dwie albo trzy, bo jednak są tematy o których można długo mówić:P
      Szczerze to nie wiedziałam, po prostu jakoś nie skojarzyłam i dopiero CLD mi to powiedziała XD

      Usuń