Ekhem...
Więc tak. Tak jakby to moje pierwsze i jedyne drary...
Napisane już parę miesięcy temu ale dziś sobie o nim przypomniałam i jako że już dawno tak po prostu nic nie dodawałam, przeczytajcie
P.S. Tak, wiem, że zginę w piekle za ten paring
Worric & Brown
Worric przypalił papierosa, zaciągnął się.
Momentalnie dostał kuksańca w
bok.
bok.
-Nie... Pal... W ... Łóżku... - powiedział
chrapliwie Nick.
-Oj daj spokój... nie chce mi się wstawać... -
położył sobie popielniczkę
na torsie, strząchnął popiół.
"Nie łubie, gdy tak robisz" - odpowiedział mu Brown w języku migowym.
"Nie łubie, gdy tak robisz" - odpowiedział mu Brown w języku migowym.
-Wyluzuj... Kiedy ostatnio mieliśmy taki wolny
dzień? Tyle się dzieje. Brakowało mi tego żeby spokojnie poleniuchować - teraz
odstawił popielniczkę wraz z papierosem i przytulił się do boku bruneta.
Nickolas westchnął bezsilnie i postukał palcem w swoje usta.
Blondyn od razu wiedział, o co mu chodzi. Bez chwili wahania pocałował go
całkiem delikatnie.
Nie czuję się dobrze w tak króciutkich dziełach, ale to jakoś tak samo się napisało. Chociaż wiedziałam że ciężko ująć cokolwiek w 100 słowach no i w sumie wyszło takie... nic konkretnego, ale chyba właśnie o to chodzi, aby napisać w tym właśnie nic konkretnego :)
zainspirowalas mnie ;) dziekuje
OdpowiedzUsuńAwwww.. .To chyba najcudowniejsza rzecz jaka mogłam usłyszeć!
UsuńDziękuje!